Rodzice zostawiają dzieci w przedszkolu na 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu. Następnie jeżdżą do pracy, która ledwo pokrywa koszty przedszkola, raty za samochód i dom, w którym prawie ich nie ma. A rząd zabiera 25–40% ich dochodu w podatkach. I mówimy, że to jest "normalne"!?